piątek, 28 grudnia 2012

Spotkanie opłatkowe

Dziś, czyli 28 grudnia 2012 r., kilkanaście minut po godzinie 13, Jerozolima rozpoczęła swoją wspólnotową wigilię. Serdecznie ugościła nas Bogusia wraz ze swoją rodziną, którym w tym miejscu jeszcze raz pięknie dziękujemy! 
Nasze opłatkowe spotkanie rozpoczęła modlitwa, którą poprowadziła liderka wspólnoty - Krystyna, a potem nasz opiekun - ks. Janusz przeczytał fragment z Ewangelii św. Jana i rozdał wszystkim opłatki, którymi wśród mocy ciepłych, wyjątkowych i serdecznych życzeń zaczęliśmy się przełamywać, na znak pojednania i pokoju. Kiedy już wszyscy powrócili na swoje miejsca przy stole, ks. Janusz odmówił modlitwę przed rozpoczęciem naszej wspólnotowej "wieczerzy", a potem zaczęliśmy kosztować smakołyków, które przygotowała dla nas Bogusia i jej rodzina. Dużo można by napisać o tym, co żeśmy jedli i pili, ale niech wszystkim starczy jedno: to było po prostu pyszne :). Nasze spotkanie przepełniała uroczysta atmosfera tego wyjątkowego w całym roku spotkania przy żłóbku naszego Pana. Śpiewaliśmy kolędy, pastorałkę i pieśń odwołującą się do Psalmu 122 mówiącego o Jerozolimie, bo nie sposób nie wspomnieć, że dokładnie za dwa dni minie 28 lat od założenia naszej wspólnoty, za co niezmiernie dziękujemy Panu, że powołał i wybrał nas, abyśmy ją tworzyli, w niej uświęcali się i przynosili owoc obfity. Dziękujemy również za to, że przez te wszystkie lata nasza wspólnota miała swego pasterza w osobie kapłana.  
Czas szybko biegnie. Czas radosnego, świątecznego przebywania z siostrami i braćmi ze wspólnoty dobiegł też końca - wszyscy rozjechaliśmy się do domów, ale przepełnieni radością i wdzięcznością za to spotkanie i za istnienie Jerozolimy, trwamy w atmosferze Świąt Bożego Narodzenia. Chwała Panu! 

P.S. Kochani! Mimo uroczystego spotkania, Jerozolima nadal trwa na modlitwie. Od ubiegłego tygodnia trwaliśmy na modlitwie w intencji rozbitych rodzin, od dziś do najbliższej środy jest nowa intencja. Zerknijcie do zakładki INTENCJE MODLITEWNE, która znajduje się u góry strony.  
************************************************************************************************
A oto kilka zdjęć ze spotkania opłatkowego. Jutro - ciąg dalszy :)  








sobota, 22 grudnia 2012

Już za parę chwil...


Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia  pragniemy złożyć życzenia:

                           * * *

„A Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas.”
J 1,14a

Narodziny Jezusa Chrystusa są objawieniem tajemnicy Bożej i miłości do każdego człowieka. Niech pokój, nadzieja i radość, jaką przynosi Boże Dziecię, wypełnia nasze serca, a drogi po których kroczymy, niech będą proste i prowadzące do Boga. 
Pogodnych, pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia, wszelkiej pomyślności i Bożego światła w Nowym 2013 Roku. Wszystkim członkom wspólnoty „Jerozolima” oraz ich rodzinom - 
 - życzy lider wspólnoty - Krystyna.

                                                                     * * * 
„ Lud chodzący w ciemności 
Ujrzał wielkie światło, 
A tym, którzy przebywali w mrocznej krainie śmierci, 
 Zajaśniało światło. (…) "
                                                                                                                                                          Z Księgi proroka Izajasza

Niech Światłość zrodzona z Przeczystej Dziewicy opromienia Swym niegasnącym blaskiem nasze dni, wskazuje kierunek, wzmacnia nadzieję, pomnaża wiarę, odbudowuje miłość. Niech Boże Maleństwo narodzi się w naszych sercach, a my utlmy Je naszym życiem, które z każdym dniem niech staje się coraz bardziej otwarte na Jego wolę. 
Wszystkim odwiedzającym naszego wspólnotowego bloga, życzę błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego! 
autorka bloga – Edyta  

niedziela, 2 grudnia 2012

Być solą ziemi

Wczoraj, tj. 1 grudnia 2012 r., wraz z innymi wspólnotami wzięliśmy udział w Adwentowym Czuwaniu Modlitewnym Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym Archidiecezji Gdańskiej. W kościele pw. św. Antoniego i sanktuarium M. B. Królowej Nadziei i św. Maksymiliana w Gdyni, gościła nas wspólnota modlitewna „Góra Tabor” wraz ze swoim opiekunem o. Damianem Basarabem OFMConv. Słowem przewodnim wieczoru były słowa: „Być solą ziemi”, które są również hasłem przewodnim trwającego od 11 października b. r. Roku Wiary. 

Nasze spotkanie rozpoczęła Msza św., podczas której homilię wygłosił o. Damian. Po jej zakończeniu Michał – lider grupy „Góra Tabor”, przedstawił o niej kilka informacji, a potem nastąpiło zawiązanie wspólnoty i uwielbienie. Prosiliśmy też Ducha Świętego – najkrócej mówiąc – o Jego obecność wśród nas, o to, by obdarował nas swoimi darami, by słowa, które wygłoszą kapłani były pełne mocy… 
Potem poruszającą ducha katechezę wygłosił do nas o. Damian. Jej temat to wspomniane już: „Być solą ziemi”. Ojciec zaczął bardzo wymownym gestem: wziął nieco soli z darów ołtarza i mówiąc wpierw o wartości i roli soli, rozsypał ją po ziemi, kiedy zaczął mówić o soli zwietrzałej, która jest po to, „by ją podeptać”. Nie służy do niczego, nie ma żadnej wartości. O czym mówił dalej? Postaram się wypunktować to, co mi osobiście utkwiło w pamięci i nade wszystko w sercu:
1. Jesteśmy powołani, aby dawać świadectwo naszej wierze, naszemu doświadczeniu Bożej miłości, choć nie jest łatwo być solą ziemi, w dzisiejszych czasach trudno być świadkiem, a mimo to powinniśmy dawać świadectwo, choćby ono było tylko proste, takie bez słów, kiedy świadczysz sam sobą. Ojciec podał tu przykład np. znaku krzyża czynionego podczas jazdy autobusem, kiedy ten przejeżdża koło kościoła. Nie jedną osobę ten gest pobudzi do refleksji nad swoją relacją do Boga… Wskazał, że świadectwo mamy dawać przede wszystkim uśmiechem, który jest zewnętrznym wyrazem naszej radości płynącej z doświadczenia Boga i Jego miłości. Ojciec przywołał tu przykład św. Franciszka, który wraz z br. Leonem, chodząc po Asyżu i uśmiechając się do przechodniów, ewangelizował ich niczym innym, jak tylko uśmiechem. 
2. Możemy nie wiedzieć, kiedy komuś dajemy świadectwo; możemy nie wiedzieć tego, kiedy przekonujemy kogoś do Boga. Może nam się wydawać, że wtedy a wtedy to nic specjalnego nie zrobiłem, a jednak… Podał tu przykład ze swego życia, jak to podczas spaceru w swej rodzinnej miejscowości, kiedy w habicie odmawiał różaniec, jakiś młody chłopak podszedł do niego i podziękował mu za to, że… ojciec jest znakiem od Boga! Ten chłopak chciał popełnić samobójstwo, a przed tym poprosił Pana, aby jeśli Bóg go kocha, dał mu jakiś znak. I w tej chwili chłopiec zobaczył zakonnika spacerującego z różańcem w dłoni. To było to, co uratowało go przed śmiercią! Chłopak uwierzył w Bożą miłość do niego, uwierzył Jezusowi, któremu dziś służy przy ołtarzu jako ministrant. 
3. Ojciec podawał jeszcze inny przykład prostego świadectwa, kiedy zastanawiał się, czy na czas wyjścia do księgarni założyć habit czy nie. Mówił o swoich wątpliwościach, ale ostatecznie założył go i… pierwszą rzeczą jaką usłyszał od jednej dziewczyny w tramwaju były słowa: „Dziękuję ojcu za założony habit!”
4. Przypomniał nam o tym, że nie można prawdziwie kochać Boga, jeśli nie kocha się bliźniego i samego siebie
5. Powiedział, że jeśli toczymy w sercu wojnę, jeśli odczuwamy radość, czy smutek, powinniśmy o tym powiedzieć Jezusowi – powinniśmy być prawdziwymi przed Panem.

Po katechezie nastąpiła adoracja Najświętszego Sakramentu, wpierw w ciszy, a potem – podczas jej dalszego trwania - ks. Czesław Rajda poprowadził modlitwę o dary Ducha Świętego, aby być SOLĄ ZIEMI dla drugiego człowieka w Roku Wiary. Motywem przewodnim modlitwy były owoce Ducha wymienione w Liście św. Pawła do Galatów (Ga 5,22 – 23a). Potem przed obrazem gdyńskiej Madonny, ks. Czesław zawierzył nas jej matczynej opiece, odśpiewaliśmy apel jasnogórski i nastąpiło zasłonięcie obrazu Matki Bożej Królowej Nadziei. Na koniec podzieliliśmy się chlebem i solą z darów ołtarza, pożegnaliśmy się z braćmi i siostrami, i… pełni zapału do świadczenia o naszym Panu, pojechaliśmy do domów, „bo nie możemy milczeć o tym, cośmy widzieli i słyszeli !” (Dz 4,22)