niedziela, 27 stycznia 2013

W mieście z Jezusem

Czy dziś żywego Jezusa można spotkać? Tu i teraz, w XXI wieku, na ulicy?   

Uczniowie poznali Go po łamaniu chleba, Maria Magdalena po głosie. – Spojrzał na mnie i uśmiechnął się tak, że przez godzinę płakałam ze szczęścia. – opowiada Barbara Borkowska. (…) 


Rok 1995

Kraków 

Wczesny wieczór. Ksiądz Adam na ulicy, w przenikliwym ziąbie, spotyka żebraczkę z dzieckiem. Zbywa ją machnięciem ręki: „Nie mam drobnych, idź do parafii.” Odchodzi w swoją stronę. Po kilku krokach jednak odwraca się. Opamiętał się, chce naprawić błąd. Żebraczki już nie ma. Zapadła się pod ziemię, na pustej długiej ulicy Sławkowskiej. Ksiądz nie może przestać myśleć o jej twarzy. Wie, że zbył Jezusa. Historią tą dzieli się na kazaniach: „On robi takie numery. Schodzi na ziemię, by upomnieć się o sprawiedliwość, by pokazać że żyje.”

niedziela, 20 stycznia 2013

Czasami zadaję sobie pytanie...

W życiu zadajemy sobie wiele pytań, na które szukamy odpowiedzi. W tym trwającym Roku wiary, czasami zadaję sobie pytania o moją wiarę… 

Chrystus Pantokrator, VI w.,
klasztor św. Katarzyny na Synaju
Czy jestem wyrazista w swojej wierze w Jezusa Chrystusa? 

Czy moja wiara ma „smak”? 

Czy umiem się dzielić z innymi doświadczeniem Bożej miłości? 

Czy inni patrząc na mnie mogą rozpoznać w kogo wierzę, do kogo należę? 


Święty Paweł w Dziejach Apostolskich mówił w następujący sposób: „Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.” (Dz 20, 24) 

Czy myślę podobnie jak on? 

W dawaniu świadectwa mojej wiary nie jestem sama, bo przecież: „ Duch Pański zstąpił na nas i nas przemienił: nasz lęk zmienił w odwagę, naszą ślepotę w jaśniejące światło, naszą ludzką słabość w moc i nadzieję, abyśmy umieli dawać świadectwo o Chrystusie”.* 


Wołam zatem - 

Duchu Święty, ożyw mnie i pobudź do działania!
Natchnij mnie do dawania świadectwa o żyjącym Bogu!
Daj mej wierze wyrazisty smak, aby była ona dla wszystkich czytelna. 
Dodaj mi odwagi, bym dochowała Tobie wierności nawet wtedy, gdy mogę coś stracić.
Spraw, abym pewnie szła po Drodze, którą jesteś. 
Bądź ze mną i prowadź mnie! Wzmocnij mnie w mojej słabości! 
Dodaj mi swej mocy! 
Amen. 

* Jan Paweł II, z przemówienia, Luanda, Angola, 1992 r. (w:) Perełki papieskie nr 2 – Nie lękajcie się!, Częstochowa 2006. 

sobota, 12 stycznia 2013

Duchu Święty, przyjdź!


"Duchu Święty - Źródło mądrości, 
Tchnieniu Boga - Dawco Życia! 
Zaskocz mnie, gdy błąkam się bez celu. 
Uskrzydlaj mnie, gdy tworzę. 
Obejmij mnie, gdy czuję się opuszczony. 
Ochroń mnie, gdy jestem bezbronny. 
Weź mnie w ramiona, gdy umieram z tęsknoty. 
Ciesz się we mnie, gdy Cię kocham". 


 YOUCAT. Modlitewnik młodych. Red. G. von Lengerke, D. Schroemges, Częstochowa 2012. 
(w:) Gość Niedzielny z 16 grudnia 2012 r., nr 50. 

czwartek, 10 stycznia 2013

Mędrcy świata, monarchowie...


"Mędrcy świata, monarchowie, gdzie śpiesznie dążycie?"… i my z pośpiechem podążyliśmy do Domu Pomocy Społecznej w Święto Objawienia Pańskiego.
W kaplicy czekali już pensjonariusze, z którymi o godz.15:00 odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Śpiew kolęd przy wtórze dźwięków gitary, rozbrzmiewał w całym domu, szczególnie zaś w pokojach chorych, którzy nie mogli przybyć na modlitwę do kaplicy. Słowa Ewangelii pozwoliły nam wyciszyć serca i zagłębić się w rozważanie słowa, które przybliżył nam ks. Janusz. Jakże ważne i zawsze aktualne jest, abyśmy umieli jak Maryja rozważać wszystkie wydarzenia, od radosnego przyjścia Boga w Betlejem, poprzez drogi, które są przed nami, aż po Kalwarię. Właśnie tak jak Maryja w cichej radości betlejemskiej stajenki umiała patrzeć w przyszłość, tak też nasi chorzy pensjonariusze w cichej radości, ofiarowują swoje drogi Nowonarodzonemu Dzieciątku. Razem z Matką powierzają Mu swoją samotność i cierpienie.
Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar – mieszkańcy Domu, poprowadzili nas po pokojach, aby zanieść wszystkim pensjonariuszom dary dobrego słowa, radosnego śpiewu i uśmiechu oraz słodyczy. Nasze wspólne kolędowanie roziskrzyło oczy chorych i przypomniało czasy dzieciństwa, kiedy każde Boże Narodzenie było czasem niezwykle ciepłych, ufnych i radosnych przeżyć. Kropelki tej radości udało się zatrzymać na fotografiach, których kilka znajduje się poniżej.
Tekst i zdjęcia